AAAAA!! Uwielbiam je. Chcecie wiecie dlaczego? Jakie mają działanie, gdzie można je dostać i za ile? Czytajcie dalej.
Dostępność: niasha.ch
Cena: 3,50 chf (ok. 16 zł)
Sheet Mask - czyli najprościej mówiąc maski w płatach nasączonych różnymi składniki w zależności od marki, i przeznaczenia. Od kiedy zrobiły się tak bardzo sławne, najczęściej używam właśnie tego typu masek. Dlaczego? Bo wystarczy oczyszczona twarz, 20 min podczas kąpieli, czytania książki itp. Nakładam maskę i ściągam w takim samym płacie, bez paprania rąk czy czasu na zmywanie. Nadmiar można zetrzeć, ale najlepiej wklepać aż samo się wchłonie.
Do wyboru mamy 5 Pokemonów, chciałam przetestować wszystkie aby zdać Wam relację. Nakładałam je co 4-5 dni.
PIKACHU
Zawiera ekstrakt z miodu, dzięki niej twarz nabiera witalności i staję się bardzo miękka
NAONG
Ta maseczka jest świetna dla odwodnionej skóry, matowej pozbawionej blasku. Zawiera ekstrakt z wanilii.
ISANGHESSI
Oczyszcza pory, świetna dla zanieczyszczonej skóry, Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty.
FAIRI
Świetna dla poszarzałej skóry, skóry palacza. Wygładza i rozjaśnia skórę.
KKOBUGI
Ekstrakt z lotosu. Z przeznaczeniem dla cery zanieczyszczonej, narażonej na złe warunki.
Tak jak już powiedziałam wcześniej, uwielbiam tego typu maski, za szybkość ale także w przypadku tej serii za działanie. Każda z nich jak dla mnie dała mi efekt nawilżenia, Każda. Skóra po nich była miękka, jędrna a efekt nie pryskał na drugi dzień ( trzeba jednak wziąć pod uwagę, że używałam ich w małych przerwach czasowych) . Po takich maskach mamy poczuć się jak po zabiegu kosmetycznym, mamy nie czuć żadnego dyskomfortu, ściągnięcia skóry. I tak też właśnie jest.
Zapewne jeśli chodzi o oczyszczenie porów, przydało by się kilka użyć, więc na temat tego nie mam zdania.
Czy kupię je ponownie? Jeśli szybko nie zejdą z rynku, myślę że na pewno będę chciała.
Widziałyście je do kupienia w Polsce? Jeśli tak podajcie Linka, aby ktoś mógł skorzystać :)


Uwielbiam maski w płachtach właśnie za wygodny sposób aplikacji.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takie pokemonowe maseczki :) jak na swoje działanie, cena nie jest zbyt wygórowana
OdpowiedzUsuńDla samego wyglądu brałabym wszystkie :D
OdpowiedzUsuńkupiły mnie te maski ^^
OdpowiedzUsuńNaong mnie najbardziej kusi! :)
OdpowiedzUsuńaaa, zamawiam <3
OdpowiedzUsuńtych pokemonowych jeszcze nie miałam, ale ejstem zakochana w tych maskach i uzywam tej firmy jak i Holika Holika i każdą uwielbiam za działanie jak i komfort aplikacji ;)
OdpowiedzUsuńale słodziaki ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież to jest genialne!!! Super, że pokemony znowu są w modzie, zasłużyły na to, były pouczającą i fajną bajką, nie tak jak te nowe...
OdpowiedzUsuńAle świetne maseczki! Tzn. sam pomysł jest super. Jako że uwielbiam pokemony (:D) wybrałabym wszystkie maseczki, aby przetestować :P Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMaseczki wyglądają świetnie, bardzo zachęcają do skorzystania, muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmiłego długiego weekendu.
DaisyLine